Wydanie nr 50 z dnia 16.12.2021

 

Z Kabulu na Podbeskidzie

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Jeszcze kilka miesięcy temu mieszkali w upalnym Kabulu. Dopóki władzy nie przejęli Talibowie… Musieli uciekać, aby nie stracić życia. Zostawili bliskich, pracę, mieszkania. Cały dobytek. Pokonali tysiące kilometrów, wiele przeciwności, o których nawet nie śniło się ludziom żyjącym w czasach pokoju i w końcu znaleźli nowe miejsce do życia. W Bielsku-Białej.


SKROMNIE, A PIĘKNIE

Bielsko-Biała jest w tym roku udekorowane skromniej niż w poprzednich latach, ale za to jak!


Dziwny jest ten świat…

ZAMIESZANIE WOKÓŁ NIEMENA

Na rondzie na skrzyżowaniu ulic Szarotki i Wodnej w Bielsku-Białej odsłonięto instalację upamiętniającą Czesława Niemena. Nie obeszło się bez zgrzytu. Wdowa po artyście zażyczyła sobie od miasta finansowego zadośćuczynienia za możliwość wykorzystania wizerunku zmarłego męża. Władze miasta płacić nie zamierzają.


Jak to w dawnych czasach bywało

ŚWIĘTA POD BŁATNIĄ

Nawet jeśli większość z nas stara się kultywować tradycje związane ze świętami Bożego Narodzenia, to – prawdę mówiąc – są one ledwie namiastką tego, jak świętowanie wyglądało w dawnych czasach.


Wielkie kino pod Beskidami

FILMOWY POCIĄG DO BIELSKA-BIAŁEJ

Radosław Piwowarski, wybitny reżyser pochodzący z Bielska-Białej, powiedział kiedyś, że miasto u podnóża Beskidów zawsze działało na jego wyobraźnię. Kiedy był dzieckiem, obserwował pociągi przejeżdżające przez tunel obok teatru. Ten obraz tak bardzo zapadł mu w pamięć, że ciągle do niego powracał. Także w swoim głośnym filmie „Pociąg do Hollywood”. Stolica Podbeskidzia inspirowała także wielu innych filmowców.


SZEŚCIOLATEK JEDZIE W HIMALAJE

Niedawno w całej Polsce mówiono o dwóch bielszczanach: Łukasz Adamczyk i Sebastian Sojka zaangażowali się w projekt „Dokonać niemożliwego. Od zera do ośmiotysięcznika” i w kilka miesięcy z zupełnych laików stali się wspinaczami wysokogórskimi z prawdziwego zdarzenia. Teraz okazało się, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Śladami jednego z panów podąża jego sześcioletni syn!


MAŁY LEONARDO Z JAWORZA

W Jaworzu ma stanąć pomnik Wiesława Dymnego i to jest bardzo dobra inicjatywa. Wypada jednak w takim razie postawić pytanie: co my właściwie wiemy o artyście, którego przyjaciele nazywali „małym Leonardo da Vinci”?


Na misji w Kamerunie

MIEJSCE NADZIEI I CUDÓW

Była pielęgniarką w bielskich szpitalach, ale słowa księdza Kaczkowskiego zmieniły jej życie – od 2021 roku jest misjonarką świecką w Kamerunie. Dla „Kroniki” napisała o tym, czym się zajmuje i jak wygląda jej życie w Afryce.


Zdjęcia innych krzyczą, jego – szepczą

PRZECHODZĄC Z APARATEM

Z większości artystycznych i reportażowych zdjęć bije śmiertelna powaga; są próbą naprawiania świata. Jego zdjęcia starają się ten świat opowiedzieć. Zdjęcia innych „krzyczą”, a jego „szepczą” i subtelnie namawiają do refleksji. Zasłynął też otwarciem wystawy… widmo. Poznajcie tajemniczego fotografika, którego zdjęcia podziwiają rzesze mieszkańców regionu, znając tylko jego pseudonim – Ignacy50.


Józef Górka i jego szykowny zespół

MANDOLINIŚCI Z KANIOWA

Chodzili od domu do domu, wygrywając rzewne utwory na mandolinach, skrzypcach i gitarach. Byli też niezastąpieni podczas wszelkich lokalnych uroczystości i zabaw. Młodzi, szykowni, przystojni i utalentowani. Wracając pamięcią do działalności kaniowskich mandolinistów, wraca się też do niezwykłej atmosfery przedwojennych lat.


PANI STEFANIA

Była wyjątkowa i elegancka. Była ozdobą bielskich ulic. Stefania Grabys-Szypuła zmarła w samotności, pogrzeb musieli wyprawić obcy jej ludzie. Dzisiaj jej mieszkanie jest opróżniane z pamiątek, które pozostawiła. Były to obrazy, lalki, zdjęcia, zapiski. Zainteresowaliśmy się, co z nimi będzie.


Gesty i oczy w obiektywie

MĘSKIE ROZMOWY

Do 4 stycznia w Galerii Fotografii B&B oglądać można wystawę Zbigniewa Furmana „Męskie rozmowy”. Prezentowane są na niej artystyczne, czarno-białe portrety, jakie na przestrzeni lat fotograf wykonywał różnym znanym mężczyznom.


Artystyczne małżeństwo z Czechowic-Dziedzic

MUZYKA I MIŁOŚĆ

Oto niecodzienne małżeństwo cenionej dyrygentki i śpiewającego aktora. Ona, prawie zawsze z promiennym uśmiechem, jest twórczynią i wieloletnią szefową liczącego się w świecie polskiego zespołu chóralnego. On ma aparycję „niewysokiego aktora z plerezą czarnych włosów, zdobywczym spojrzeniem i uwodzicielskim głosem, potrafiącego z powodzeniem przeskakiwać własne warunki fizyczne”, jak napisał o nim niedawno Jacek Sieradzki, wybitny krytyk teatralny.


O grach, w których nie da się wygrać

ILUZJONISTA NA TROPIE OSZUSTÓW

Miał dziesięć lat, gdy na bielskim targowisku po raz pierwszy zobaczył grę w trzy kubki. Zapamiętał zbiegowisko i harmider, a po chwili wściekłość przegranego, który po kilku ciosach został sam, z zakrwawioną twarzą i bez pieniędzy. Po latach, gdy został zawodowym iluzjonistą, rozszyfrował, na czym polegają gry w trzy karty albo trzy kubki. Teraz ostrzega tych, którzy myślą, że w parę chwil wygrają sporą gotówkę. – Nie wygrają. Stracą wszystko, co mają przy sobie, a nieraz dużo więcej – mówi Rafał Mulka.


SZPIEGOWSKIE SCHRONISKO NA SKRZYCZNEM

Rudolf Urbanke, właściciel prywatnego schroniska na Skrzycznem zbiegł, gdy w sierpniu 1939 roku zainstalował się tam polski oddział wojskowy. W Szczyrku jego działalność szpiegowska na rzecz Niemców była publiczną tajemnicą. Uporczywie powtarzano, że Urbanke posiada w schronisku radiowy aparat nadawczy.


Zbóje i meandrująca rzeka

ZATRACONA STRACONKA

Straconka to obecnie jedna z dzielnic Bielska-Białej. Jej nazwa jest intrygująca. Jeśli dodać do tego, że niegdyś ta podgórska wioska pieczętowała się trupią czaszką z dwoma piszczelami, to robi się jeszcze ciekawiej.