Jak u Barei
Głową słupa nie przebijesz
Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej wyremontował fragment chodnika wzdłuż ulicy Legionów. W środku pięknie odnowionego trotuaru stoją betonowe słupy sieci elektrycznej. Bareja by tego nie wymyślił.
Trudny los samorządów
Czekają nas chude lata?
Koszmarnie zaczął się rok dla samorządów. Niemal w jednej chwili straciły miliony złotych. Z niejasnych powodów spadły dochody z podatków, ceny mediów poszybowały w górę o kilkaset procent, wzrosły ceny usług, a subwencje nie pokrywają rosnących kosztów funkcjonowania oświaty. O trudnej sytuacji finansowej, w jakiej znalazły samorządy, rozmawiamy z Andrzejem Płonką, starostą bielskim i prezesem Związku Powiatów Polskich.
Leśniczówka w Lipniku
Czy zdążą z ratunkiem?
Latem ubiegłego roku Lasy Państwowe obiecały zabezpieczyć budynek zabytkowej leśniczówki w Lipniku. Prace miały rozpocząć się jesienią i zakończyć przed zimą. Mamy luty, a budynek jak niszczał – tak niszczeje.
Sesja zdalna, czyli przerywana
Przepraszamy za usterki
Z powodu pandemii od 2020 roku sesje Rady Miejskiej w Bielsku-Białej prowadzone są (z nielicznymi wyjątkami) w trybie zdalnym. Obserwując ich przebieg można jednak odnieść wrażenie, że system zdalnej komunikacji zawodzi. Dlaczego tak się dzieje?
100. urodziny czechowiczanina
Dziennikarz, druh i społecznik
Redaktor Tadeusz Janik z Czechowic-Dziedzic świętował setne urodziny. Z życzeniami pospieszyli między innymi burmistrz miasta i władze ochotniczej straży pożarnej. – Dostojny jubilat to postać nietuzinkowa, wręcz wyjątkowa. Swoim bogatym życiorysem i dokonaniami Tadeusz Janik mógłby obdzielić wiele osób – mówił Marian Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic.
Kościelny parking jak węzeł przesiadkowy?
Proboszcz mówi „dość”
Mieszkanka Kóz została wyproszona z parafialnego parkingu w Małych Kozach przez miejscowego proboszcza. Zostawiała tam samochód i do centrum Bielska-Białej dojeżdżała autobusem. Jak tłumaczy duchowny, kobieta nadużywała gościnności, a parafialny parking nie może służyć jako węzeł przesiadkowy.
Pomocy nigdy za wiele
Miasto zwierząt
„Stopień rozwoju cywilizacji wyraża się stosunkiem człowieka do zwierząt” – tak miał się wyrazić Mahatma Gandhi. Miasto to nie tylko ludzie. To również psy, koty, jeże, sarny: wszystko, co fruwa, skacze i pełza. Nasi bracia mniejsi. Czy dbamy o nich tak jak należy? Co zrobić, gdy znajdziemy ranne zwierzę? Rozmawiamy z Anną Chęć, prezeską bielskiej fundacji „Świat w Naszych Rękach”.
Zagrała jak co roku
Orkiestra wielkich serc
Niekorzystna aura nie przeszkodziła – 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był jak zawsze wielkim wydarzeniem również na Podbeskidziu. Na ulicach miasta, pod kościołami, supermarketami i w centrach handlowych spotkać można było wolontariuszy w różnym wieku. W kwestowanie włączyło się także wiele firm i instytucji.
Ilona Łepkowska w Bielsku-Białej
To miasto ma urok
W Bielsku-Białej kręcono ostatnio zdjęcia do filmu „Uwierz w Mikołaja”, będącego ekranizacją książki Magdaleny Witkiewicz. Z Iloną Łepkowską, scenarzystką i producentką filmu, rozmawiała Mariola Morcinková.
W jednym szeregu z Rubinsteinem i Paderewskim
Wirtuoz fortepianu rodem z Bielska
Na Zachodzie jego recitale fortepianowe zbierały równie znakomite recenzje, jak Artura Rubinsteina i Ignacego Paderewskiego, wielkich ambasadorów polskiej muzyki. Tymczasem Jan Smeterlin pozostaje dla wielu rodaków anonimowy. Genialny pianista wywodzi się z Bielska. Sam Andrzej Kucybała, wieloletni dyrektor szkoły muzycznej, o jego pochodzeniu dowiedział się, gdy swego czasu do drzwi jego gabinetu zapukała siostrzenica artysty. Bielski dyrygent zebrał więc nietuzinkową historię życia wielkiego pianisty i proponuje, by upamiętnić muzyka w jego rodzinnym mieście.
Pod szczytem Policy
Schronisko z partyzanckim rodowodem
13 października 1944 roku w położonym poniżej szczytu Policy (1369 m n.p.m.) schronisku na południowym skraju Hali Krupowej doszło do spotkania polskich i radzieckich dowódców oddziałów partyzanckich. Naradzano się, co robić – stawić opór szykującym obławę Niemcom czy też odejść na Słowację. Zwyciężył rozsądek, co sprawiło, że partyzanci ocalili życie.
Jak „Kronikę” z „Głosem” łączono
Tygodnik widmo
Do jesieni 1976 roku w powiatach bielskim i cieszyńskim ukazywały się dwa tygodniki – „Kronika Beskidzka” i „Głos Ziemi Cieszyńskiej”. W 1975 roku, gdy powstało województwo bielskie, uznano, że nowy administracyjny twór zasługuje na jeden poważny organ prasowy, kierowany do niemal miliona mieszkańców sześciu powiatów.