Wydanie nr 12 z dnia 21.06.2018

Jedni wyrzucili, inni pozbierali

Śmieci jakby mniej…

Śmieci na beskidzkich szlakach wyrzucone zostały przez pseudoturystów. Pozbierały je jednak dzieci i młodzież, które wiedzą, jak należy zachowywać się w górach.

W sobotę, 9 czerwca, odbyła się finałowa odsłona tegorocznej akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT”. Przedsięwzięcie już siódmy rok z rzędu zorganizowało Polskie Towarzystwo Tatrzańskie Oddział w Bielsku-Białej. Tej wiosny najpierw (21 kwietnia) sprzątano Klimczok, potem (19 maja) Babią Górę, a w czerwcu Magurkę Wilkowicką. Na finałowe sprzątanie wybrało się 216 osób, w tym 161 dzieci i młodzieży. Były to następujące grupy (które wychodziły na szczyt z różnych miejsc): Oddział PTT Bielsko-Biała, Koło PTT w Kozach, szkolne koła PTT „Diablaki” z Dąbrowy Górniczej oraz „Halniaki” z SP nr 2 w Kozach, Koło Turystyczne przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Międzyrzeczu Górnym, Fundacja Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia wraz z podopiecznymi z Oświęcimia, Kęt i Żywca, I LO oraz SP nr 8 z Chrzanowa, SP nr 3 i SP nr 4 z Libiąża, a także Zespół Szkół Ekonomiczno-Chemicznych z Trzebini.

Zebrano 840 litrów śmieci, czyli stosunkowo… niewiele. – Szlaki okazały się dosyć czyste. Jednak bardzo możliwe, że wiele odpadów skryła przed naszymi oczami bujna jak na tę porę roku roślinność – mówi Szymon Baron, prezes bielskiego PTT. W tym roku po raz pierwszy do akcji włączyła się grupa z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Międzyrzeczu Górnym. Jakie wrażenia miały dzieci z tej placówki? – Bardzo mi się podobało. Dobrze, że co roku jest organizowana taka akcja – mówi Zosia. Znajdowaliśmy na szlakach plastikowe nakrętki, butelki albo rozbite szkło – dodaje Zuzia. – Cieszę się, że w jakimś stopniu mogłam pomóc przyrodzie – stwierdza Nikola, a jej koleżanka Amelka kwituje: – Nie rozumiem, jak można tak niszczyć naturę.

Po wyjściu na szczyt przyszedł czas na posilenie się kiełbaskami z ogniska oraz konkursy. Przedstawiciele poszczególnych grup skakali (na czas) na skakance, a także rywalizowali w odbijaniu dwójkami piłki. Głównym sponsorem akcji była Grupa Kęty S.A., firma Łukosz z Chybia ufundowała kiełbaski, a Piekarnia Capri w Rybarzowicach – świeże pieczywo. Patronat medialny nad przedsięwzięciem sprawowały tradycyjnie„Kronika Beskidzka” i portal beskidzka24.pl.

(m)


Sto roślin na stulecie

Sto roślin posadzono na terenie Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Czechowicach-Dziedzicach. W ten sposób w szkole uczczono stulecie odzyskania niepodległości.

– Sadzenie roślin było efektem prawie dwutygodniowej pracy nauczycieli, uczniów i przyjaciół szkoły. Celem projektu było przywrócenie przestrzeni szkolnej walorów estetycznych i zbudowanie w przyszłości zielonych płuc dla przyszłego pokolenia. Stworzenie punktów zieleni pozwoli cieszyć się lepszą jakością powietrza, da wypoczynek oczom, a do tego – co szczególnie warto wskazać – da wsparcie owadom – mówi Alicja Puzoń, która – wraz Moniką Jeżak i Anną Stokłosą – jest koordynatorką tego projektu.

Akcję zorganizowno dzięki wygranej w konkursie grantowym Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia. Pierwszym etapem było spotkanie z architekt krajobrazu Eweliną Brudek, która nieodpłatnie opracowała projekt. Później trzeba było wyrównać teren oraz wysypać żyzną ziemię i ozdobny żwir. Koordynatorki wystarały się też o piękne rośliny i ławeczki, na których można wypocząć w otoczeniu zieleni.

(mk)


WFOŚiGW dofinansował

Rower pomaga!

Dzieci ułożyły wielkie serce z rowerowych kół, czyli symbol cieszącej się wielką popularnością akcji „Rower pomaga”, którą dofinansowuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

13 czerwca na bielskim rynku zainaugurowano czwartą edycję ogólnopolskiego przedsięwzięcia Fundacji Ekologicznej „Arka”. W happeningu wzięli udział uczniowie Szkoły Podstawowej nr 22. Na rynek zaprowadziły je wicedyrektor szkoły Renata Kalemba i opiekunka Jolanta Czulak. Zajęcia prowadzili Anna Sobecka i Krystian Biłek z „Arki”. Dzieci ułożyły serce z pochodzących z odzysku rowerowych kół, pomalowanych na czerwono. Sporo dowiedziały się o akcji, ekologii i bawiły na wielkiej grze planszowej.

Tradycyjnie w akcji tematyka ekologiczna łączy się ze społeczną. Przejechane kilometry rejestruje się na stronie internetowej (www.rowerpomaga.pl). Cykliści od razu widzą, o ile ograniczyli emisję dwutlenku węgla, dzięki temu, że tej odległości nie pokonali samochodem. Dzięki współpracy ze sponsorami, „Arka” kupuje rowery, które trafiają później do świetlic środowiskowych.

– Zeszłoroczna akcja okazała się dużym sukcesem. Przejechaliśmy ponad pięć milionów kilometrów na rowerach i rozdaliśmy dzieciom z domów dziecka i świetlic środowiskowych 82 wymarzone rowery. Kilometry wpisało nam ponad 27 tysięcy uczestników – mówi Wojciech Owczarz, pomysłodawca akcji. – W 2018 roku planujemy przejechać wspólnie dziesięć milionów kilometrów i zaangażować okołu stu tysięcy uczestników – dodaje. Jeśli się uda, do dzieci trafi aż sto rowerów. Miasta, które uzbierają najwięcej kilometrów, rywalizują o tytuł „Rowerowej Stolicy Polski 2018”. Organizatorzy z Bielska-Białej mają nadzieję, że o ten laur powalczą też mieszkańcy stolicy Podbeskidzia.

Ogólnopolską inicjatywę „Arki” po raz kolejny wsparł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

(mk)


Do druku: PDF