Wydanie nr 40 z dnia 04.10.2018

Niektóre mandaty… już zdobyte

Bomba idzie w górę!

Do wyborów samorządowych (21 października) niewiele ponad dwa tygodnie. 26 września o północy upłynął termin zgłaszania kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W wielu gminach szykują się zażarte boje, ale są i takie, gdzie jest tylko jeden kandydat. Z tej samej przyczyny wcale niemałe grono osób może już szykować się do odbioru mandatu radnego…


Wadowice: było źle, jest dobrze

Szpitalne postscriptum

W sali konferencyjnej Zespołu Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wadowicach odbyła się konferencja dla dziennikarzy. Było to swoiste postscriptum do niedawnej sesji Rady Powiatu (relacjonowaliśmy ją w „MKB” z 20.09), podczas której wyłonił się bardzo ponury obraz wadowickiej lecznicy. Tym razem przedstawiono ją w cieplejszych barwach. Dyrektor ZZOZ odczytała oświadczenie, z którego wynikało, że nie jest w konflikcie z lekarzami i nigdy nie zamierzano zamykać Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W oświadczeniu zaprezentowała też najnowsze statystyki wskazujące na poprawę kondycji ekonomicznej placówki. Zakład po 8 miesiącach tego roku ma stratę przekraczającą 600 tys. zł, a w analogicznych  okresach lat poprzednich było to zawsze ponad 2 mln zł (w ubiegłym roku – nawet ponad 3 mln).


Sucha Beskidzka: burmistrz kontra konserwator

Wojna o dwa dęby

Trzy, na pozór okazałe, dęby stoją obok piękniejącego z każdym dniem suskiego zamku. O ile jednak zabytek przechodzi gruntowna renowację, to dwa z majestatycznych drzew są w fatalnym stanie. Miasto w trosce o bezpieczeństwo przechodniów, jak i o stałość zamkowych murów chce – już od pięciu lat – wyciąć oba dęby. Ale nie może tego zrobić.

Foto: Rosnące przy zamku dęby z daleka wyglądają pięknie, ale z bliska widać jak poważne stanowią zagrożenie.

 

 

 


Gdy auto zapuszcza korzenie

Plaga na kołach

Najczęściej o zapuszczaniu korzeni mówi się w odniesieniu do osób, które osiadły w jednym miejscu na dłużej. Zdarza się jednak, że korzenie potrafią zapuścić także samochody.

 

 


Maków Podhalański: lekarze emeryci, kolejki pacjentów

Przychodnia w opałach

W Makowie Podhalańskim na wizytę lekarza rodzinnego trzeba czekać nawet tydzień. Niewiele osób ma szansę dostać się do gabinetu jeszcze tego samego dnia, którego zgłosi się do rejestracji. Można czyhać na okazję wejścia poza kolejnością, ale wymaga to końskiego zdrowia i mocnych nerwów, a chorym brakuje z reguły zarówno jednego, jak i drugiego.


Nie tylko podręcznik

Historia listem pisana

Setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości uczniowie szkół podstawowych z gminy Zator uczcili szukając zaginionego listu wysłanego z frontu przez prapradziadka. Gra terenowa „Ku Niepodległej”, podczas której w poszukiwaniu korespondencji sprzed stu lat przemierzali drogi, ścieżki i podwórka, bardzo przypadła im do gustu.


Miś może przyjść nawet dziś

To nie maskotka

Nazwa Beskid Mały sprawia, że wielu turystów traktuje to pasmo górskie jak nieco większy park, gdzie piechurowi nic złego zdarzyć się nie może. Tymczasem beskidzkie lasy dają schronienie zwierzętom, z którymi spotkanie może być niebezpieczne. Nie tylko mieszkańców Rzyk zelektryzowała informacja, że zainstalowana przez andrychowskie nadleśnictwo w pobliżu wioski tzw. leśna fotopułapka zarejestrowała niedźwiedzia.


Przez most wedle starszeństwa

Ciasny, ale własny

Przed ośmioma laty potężna powódź zmiotła most nad Kleczanką, łączący wadowickie osiedle Zaskawie z Rokowem. Wreszcie w tym miejscu znów można, od połowy września, przejechać samochodem na drugi brzeg. Szerokość nowej przeprawy nie pozwala na jednoczesną jazdę dwóch aut w przeciwnych kierunkach – jest na to za wąsko – ale miejscowi kierowcy w mig rozwiązali problem. – Wszyscy się tu znamy, więc obowiązuje zasada starszeństwa. Młodszy kierowca ustępuje starszemu – wyjaśnia z uśmiechem zmotoryzowany mieszkaniec Zaskawia.

E-wydanie